Zainspirowana wieloma przepisami z użyciem roślin strączkowych postanowiłam spróbować. Niestety z braku foremek do muffin, babeczki wyszły nieco bezkształtne w papilotkach. Smak mnie zaskoczył bardzo pozytywnie.
Byłam sceptyczna, jednak śmiało stwierdzam, że to jeden z moich ulubionych deserów. Genialne do kawy, czy herbaty, a zarazem niesłychanie zdrowe. Zachęcam do wypróbowania. Będę robiła różne wersje i zaopatrzę się w foremki, tak więc kolejne propozycje będą również ciekawsze wizualnie!!!
Wersja czekoladowa z rodzynkami i żurawiną:
Wersja czekoladowa z rodzynkami i żurawiną:
Składniki na 12 muffinek:
- puszka czerwonej fasoli
- 4 łyżki mąki pszennej typu 2000 (pełnoziarnista)
- 4 łyżki kakao
- 125g maślanki/ jogurtu naturalnego
- 3 łyżki żurawiny
- 3 łyżki rodzynek
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 4 łyżki miodu lub 1/3 szklanki cukru
- łyżka oliwy/oleju do foremek
- Na polewę : 3-4 kostki czekolady 70% kakao + 2/3 łyżki mleka
Wykonanie:
Blendujemy fasolę, dodajemy: słodycz, jajka, jogurt i przesiane oraz zmieszane suche składniki, wykładamy do foremek. Pieczemy 20min w 180 C
Wystudzone polewamy polewą
Można dodać również inne suszone owoce (figi/ daktyle/ morele) czy też orzechy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz