"Wieprzowina regionalna – doceń smak tradycji"
Miałam ostatnio przyjemność brać udział w warsztatach kulinarnych prowadzonych przez Pana Adama Michalskiego, którego przy okazji bardzo serdecznie pozdrawiam. Nie byłoby mnie tam również gdyby nie Pani Grażynka. Dziękuję pięknie!
Warsztaty są częścią kampanii Wieprzowina regionalna – doceń smak tradycji. Zostały nam dokładnie zaprezentowane nowoczesne technologie obróbki termicznej mięsa oraz zachodzące w nim procesy. Dowiedzieliśmy się w jaki sposób oceniać jakość mięsa, poznaliśmy kwestie zawartości wody w mięsie, jego marmurkowatości i klasyfikacji. Wszyscy nie tylko poznaliśmy i ocenialiśmy smak mięsa pochodzącego z chowu przemysłowego i z polskich tradycyjnych ras świń: puławskiej, złotnickiej białej oraz złotnickiej pstrej, ale również aktywnie uczestniczyliśmy w kuchni, zarówno pod względem przygotowywania potraw jak i ich konsumpcji :)
Każdy uczestnik otrzymał materiały edukacyjne, pendrive, a niektórzy również fartuchy :D. Całość zorganizowana była w Kuchni pokazowej w Kuchnie Zajc . Niezwykłe miejsce, które pobudza wyobraźnię i powoduje, że ma się ochotę gotować całymi dniami. Niektóre rozwiązania technologiczne były wprost kosmiczne i przyznaję, że jestem pod wrażeniem profesjonalizmu wykonania. Jest o czym, marzyć, taka kuchnia to prawdziwy raj dla kucharza, również amatora.
Najpierw było trochę teorii:
Zachęcam Was bardzo mocno do lektury jeśli cenicie smak, tradycję i zdrowie warto poznać alternatywę dla przemysłowo hodowanej wieprzowiny. Przy okazji przyczynimy się do poprawy jakości życia zwierząt rzeźnych i będziemy świadomymi konsumentami.
Zajrzyjcie tutaj :
Jako dietetyk zazwyczaj odradzam wieprzowinę i przyznaję, że od 3 lat przed warsztatami nie miałam jej w ustach. Wcześniej również pojawiała się w nich od święta, zazwyczaj podczas wizyty u kogoś na obiedzie. Głównie ze względu na to, że znałam niskiej jakości mięso, źle przyrządzone.Uważałam je za gorsze, tłuste i winne za choroby metaboliczne.
Pan Adam mnie nawrócił, za co bardzo dziękuję. Dlaczego?
- Po pierwsze doceńmy jakość i traktujmy wieprzowinę z szacunkiem, jako rarytas, a nie codzienne danie. Niech to będzie raz w tygodniu mięso o dobre jakości. Wtedy nie zaszkodzi nam odrobina tłuszczu i cholesterolu, która jest jedną z zalet kulinarnych tego mięsa. Prawidłowa dieta winna być urozmaicona i jest w niej miejsce na wieprzowinę. Jeśli nasza dieta powinna być niskocholesterolowa i ubogotłuszczowa oraz lekkostrawna to również nie problem. Wybierzmy chudsze części tuszy np. szynkę, polędwicę, upieczmy ją, zastosujmy gotowanie w niskiej temperaturze lub jeśli mamy możliwość przygotujmy metodą sous-vide, zrezygnujmy z panierki i smażenia.
- Poznałam prawdziwy smak mięsa, a nie tego czym żywiona jest świnka w hodowli przemysłowej. Poza tym pierwszy raz miałam okazje spróbować właściwie przyrządzonego mięsa, które nie jest suche, łykowate i trudne do przełknięcia.
- Przekonałam się, że właściwie przygotowanie mięsa jest na prawdę proste, wystarczy znać kilka zasad i w krótkim czasie można się cieszyć pyszną pieczenią.
Poza teorią , było dużo praktyki:
Całe warsztaty trwały 6 godzin. Były to niezwykle owocne, ciekawe i ogromnie mile spędzone chwile. Dziękuję wszystkim, że mogłam Was poznać. Mam nadzieję, że to nie ostatnie nasze wspólne warsztaty. Pozdrawiam!
Zachęcam do odwiedzenia blogów pozostałych uczestników:
http://sanjacintopl.wordpress.com/
I ja zmieniłam zdanie na temat wieprzowiny po tych warsztatach, zwłaszcza po tych smakowitościach serwowanych przez Pana Adama.
OdpowiedzUsuńCieszę się , że dołączyłaś do aktywnej części grupy :)
Ja też jakiś czas temu byłam na tych warsztatach..zupełnie inny smak wieprzowiny. A danie ostatnie- płonące było..przepyszne
OdpowiedzUsuń