|
http://www.howtoreduceobesity.com/ |
Moi drodzy! Mam kilka zaległych już postów do napisania, ale muszą poczekać, bo ostatnio coś mnie niepokoi. W sieci, gazetach i wszelkiego rodzaju mediach wysyłane są sprzeczne informacje odnośnie diety wysokobiałkowej. Nie chcę być koleją osobą bawiącą się w tę grę. Jednak chciałabym zwrócić waszą uwagę na to jak łatwo dać się oszukać osobom od PR, których zadaniem jest nakręcić sprzedaż produktów Pana Dukana i jego idei, kosztem naszego zdrowia. To karygodne żerowanie na naszej naiwności i chęci osiągnięcia szybkich efektów bez względu na ryzyko i późniejsze rezultaty (z pewnością niekorzystne dla naszego zdrowia). To co mnie najbardziej niepokoi to rosnąca popularność często przesyconych chemią przepisów na wielu blogach promujących ową dietę. Nie wszystkie są złe, czasami bardzo pomysłowe i sama z nich korzystam, ale pamiętajcie, że kisiel bez owoców z toną słodzików to nie dżem (nie ma witamin, naturalnego błonnika, a i tak dostarcza węglowodanów), ciasto pieczone na słodzikach do tego nie przeznaczonych również nie wyjdzie nam na zdrowie, ponad to ogromne ilości otrąb jakże zdrowych, jednak w nadmiarze zaburzających wchłanianie witamin, składników mineralnych (których brakuje w tej diecie) prowadzi także do zaparć przy piciu zbyt małej ilości płynów. Poza ogromnym przeładowaniem białkowym są to kolejne zagrożenia tej medialnej diety.
Ostatnia rzecz to rozmowa
z Panem Dukanem w TVN. Krew mnie zalewa, że o takiej porze w tv puszcza się wywiad tak tendencyjny i wprowadzający widza w błąd mimo szczerych chęci Pani dziennikarki. Wystarczyło zaprosić do przeprowadzenia tej rozmowy dietetyka, który "zmiażdżyłby" wszystkie pseudo prawdy głoszone przez "Pana Doktora". Ja również odsyłam go do fizjologii żywienia i po lekcje etyki.
Jeżeli chcecie wpis o samej diecie, jej skutkach zdrowotnych i działaniu, mogę taki przygotować. Piszcie w komentarzach, jeśli macie jakieś pytania. Chciałabym by analiza tej diety była na prawdę rzetelna, więc zajmie mi to trochę czasu. Poza tym byłaby to ciekawa praca licencjacka dla studentów dietetyki analizująca przepisy diety dukana na blogach :)
Jeśli byłaby taka mozliwość to ja bardzo chętnie poczytałabym o skutakch poztywnych i tych negatywnych na temat tej diety. Wiele informacji w sieci na ten temat jednak zaprzecza się..
OdpowiedzUsuńMonika
Stosowałam się do tej 'diety', zrzuciłam kilkanaście kg, organizm to odczuwał i odczuwa pewnie do dziś.. Obecnie uważam, że najsensowniejsza dieta to MŻ. ;)
OdpowiedzUsuńtego się słuchać nie da :/ co za papka
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie o niej poczytam. Z tego co słyszałam (i co mnie się wydaje na logikę), to ta dieta rozwala nerki i metabolizm. Ale co z tego, skoro można szybko schudnąć? Nóż się w kieszeni otwiera.
OdpowiedzUsuńJestem po dukanie. Schudłam szybko i dużo ( równie szybko wszystko wróciło ;) ). Od tamtej pory mam ogromne problemy ze zdrowiem. Nerki rozwalone. Metabolizm już działa, a to za sprawą opieki Pani dietetyk.
OdpowiedzUsuńOd tamtej pory non stop mam problemy ze zdrowiem, z trawieniem - chyba ze wszystkim.
Mi to wszystko wyszło dość szybko, niektórym problemy zdrowotne odezwą się dużo później.
Bardzo chętnie poczytam u Ciebie na ten temat.
Pozdrawiam :)
K.
Młoda i gfłupia się dałam nabrać. Ajc 16 mieć lat...k niszczyć się dukanem mimo prawidłowego bmi...Metabolizm ómarł sobie mimo że przerwałam po 3 miesiącach. Nie wspominając o skórze, paznokciach, nastroju, skutkach ubocznych...Szczęściem nerki mi nie siadły ^^ Tarczyca siadła. Przytyłam. rozregulowany organizm.
OdpowiedzUsuńWkurza mnie że ten pan tytułuje się DOKTOREM. Wkurza mnie że wydaje sobie bezkarnie książki które są pseudoracjonalne i pseudonaukowe. Jak ktoś ma kompleksy i chce schudnąć choć nie jest gruby tylko pulchny i jest w górnej granicy bmi i młody i głupi...to te jego tłumaczenia że otręby jako węgle starcza blabla trafiają na podatny grunt. Niestety...
Lubię Twoje zdrowe podejście i posty ^^
bardzo dobrze, że poruszasz ten temat. strasznie denerwuje mnie ta cała obsesja na punkcie diety dukana. studiuję dietetykę i zdaję sobie sprawę, jakie konsekwencje może wywołać ta dieta, ale myślę, że przyda się szerszy apel na ten temat. pewnie utonie to w morzu zachwalających postów, ale może przeczyta to kilka niezdecydowanych osób i zrezygnuje z podjęcia tej diety. : )
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
A może jeszcze o jakichś sposobach na "naprawienie szkód" ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
M.
wpis o diecie będzie mile widziany
OdpowiedzUsuńByłam na tej diecie ok. 6 tygodni i uważam ją za najgłupszą dietę którą kiedykolwiek przeprowadzałam (a na przestrzeni lat robiłam wiele naprawdę głupich rzeczy - niestety kosztem zdrowia). Owszem ,schudłam całkiem szybko, ale nigdy nie czułam się tak słaba fizycznie, nie miałam siły jeździć na moim ukochanym rowerze, a kiedy wejście po schodach na pierwsze piętro stało się poważnym wyzwaniem, zrezygnowałam z tej "diety". Potem oczywiście efekt jojo...
OdpowiedzUsuńJa w wieku 16 lat czytając wiadomości o Dukanie od razu stwierdziłam, że to totalny syf. W zdrowy i konkretny sposób zrzuciłam ponad 15kg- do tej pory waga się utrzymuje, zależy od dnia, humoru, tego co zjem, ale na ogół bardzo się nie zmienia. Dzięki wytrwałości, swoim wiadomościom na temat diet, dzięki różnym książkom o zdrowym odżywianiu moja dieta przebiegała dość efektownie, choć przyznam, że dosyć długo. Ale przez to nie odmawiałam sobie pewnych rzeczy, nie katowałam si. Dzięki niej przede wszystkim "nauczyłam się jeść". Wcześniej nie wiedziałam co to warzywa, produkty pełnoziarniste, chude mięso. Teraz sama siebie zaskakuję, bo nie ma chyba warzywa, owocu, który by mi nie smakował. W szafkach przeważają produkty z pełnego przemiały m.in. mąki, makarony. Nie jem "niby zdrowych" słodkich płatków, a o wiele lepsze musli lub sama robię różnego rodzaju mieszanki.
OdpowiedzUsuńJedyne czego nie mogę znieść to widoku domowników, którzy twierdzą, że się głodzę, katuję. Nie potrafią zrozumieć, że ja po prostu jem zdrowo. Moje wyniki zawsze są dobre, a ja jestem szczęśliwa, bo zdrowo najedzona:)
Przepraszam za taką długą wypowiedź!
Pozdrawiam
jakiś czas temu opublikowałam post o skutkach nadmiernego spożycia białka, wspominałam tam m.in. o Dukanie. jak dla mnie, ta dieta jest strasznie wyniszczające i zwyczajnie bezsensowna, nie rozumiem, dlaczego tyle ludzi z własnej woli niszczy sobie zdrowie.
OdpowiedzUsuńZ perspektywy czasu, dieta Dukana nie jest sposobem na odżywianie na całe życie, w wielu punktach sobie zaprzecza - jak każda taka ułożona z góry dieta. Ale ja nie mogę o niej z doświadczenia powiedzieć nic złego. Nie miałam problemów ze zdrowie, nauczyłam się jeść więcej warzyw (bo, wbrew obiegowej opinii, one są w niej obecne), oduczyłam się tłuszczu, białego chleba, schudła praktycznie bez jojo - zdarzyły się dwa małe, bo zaczęłam jeść za dużo słodyczy, szybko zrzuciłam i teraz już staram się jeść zdrowo, produkty pełnoziarniste, na ogół bez cukru, chudy nabiał, warzywa. Moim zdaniem ta dieta może mieć dobre strony, chociaż z dietami trzeba uważać zawsze. Ale nie sądzę, żeby była gorsza od innych, a przynajmniej nie opiera się np. na trzech dniach w kółko.
OdpowiedzUsuń