poniedziałek, 27 lutego 2012

Słodycz – źródło przyjemności


Słodycz – źródło przyjemności.
 
Skąd wynika nasze upodobanie do słodkiego smaku? No cóż sprawa jest prosta. Od czasów kiedy pojawiliśmy się na świecie minęły lata świetlne, ale nasz instynkt się nie zmienił. Kiedy to nasza żywność rosła na drzewach lub w ziemi, a nie w „supermarkecie” ludzie kierowali się głównie smakiem przy ocenie czy coś jest jadalne czy też trujące. Większość roślin dla nas toksycznych była gorzka, za to słodkie owoce były bardzo odżywcze, bogate w wiele składników i chętnie jadane. Potwierdza to również preferencja dzieci do słodkiego smaku. Nawet niemowlęta często manifestują swoją dezaprobatę dla smaku pokarmu mamy gdy ta zje coś ( np. czosnek, ostre przyprawy) co może powodować zmianę smaku produkowanego mleka, które jest lekko słodkie za sprawą laktozy. Pewne znaczenie ma też reakcja metaboliczna naszego organizmu po spożyciu węglowodanów (między innymi wpływ insuliny i innych hormonów). Wiąże się to również z faktem, że cukry są najłatwiejszym źródłem energii niezbędnej do wszystkich procesów życiowych, a glukoza jest niezbędna chociażby dla czerwonych krwinek czy mózgu.

Cukier (spożywczy)  – czy jest taki zły?
 
Wszystko zależy od tego w jakiej postaci i ilości się go spożywa. Mamy morze produktów dostarczających nam cukru. Nie możemy wpadać w panikę na widok słowa cukier na opakowaniach, ale powinniśmy się bacznie przyjrzeć się jego ilości i źródłu. Przede wszystkim pamiętajmy, że lista składników maleje wraz z kolejnością, więc im jest on dalej tym lepiej. Poza tym w niektórych produktach ze względów technologicznych cukier jest niezbędny, np. jako pożywka dla drożdży przy wypieku pieczywa, czy w konfiturach jako naturalny konserwant. Jednak po woli kończą się pozytywy. Niestety producenci znają nasze upodobanie do słodyczy i zwiększają jej ilość by napędzić nasz apetyt na ich produkty. Powinniśmy wiedzieć , że wszelkie syropy (np. fruktozowo- glukozowy, kukurydziany, fruktozowy, glukozowy), maltoza, słód, melasa, i inne to substancje słodzące i źródło cukru. Często również pisze się, że coś jest słodzone naturalnymi cukrami z owoców. To nic innego jak dosypywanie fruktozy, która również jest cukrem (najczęściej w produktach Ligot, slim, czy dla diabetyków, więcej o fruktozie tutaj). 

Co więc z tym cukrem?
 
Ze względu na to że go nie unikniemy w gotowych produktach (tzw cukier ukryty), jak i tych naturalnie wysokowęglowodanowych, to  powinniśmy ograniczyć jego dodawanie do potraw, napojów itd. Jeżeli nie potrafimy odmówić sobie słodyczy, zacznijmy zmniejszać stopniowo ilość dodawanych łyżeczek do herbaty, czy kawy. Spróbujmy jogurtów naturalnych ze świeżymi, pokrojonymi owocami. Delektujmy się smakiem i nie jedzmy mechanicznie, w pośpiechu, przed telewizorem. Nadmiar cukru prowadzi do otyłości, cukrzycy, próchnicy, zespołu metabolicznego i wielu innych powikłań, do których możemy zdecydowanie nie dopuścić.



Co zamiast białego cukru – zdrowsza alternatywa?
 
Miód naturalny (77% węglowodany) – to również źródło dużej dawki węglowodanów i nie można go spożywać bezkarnie w większych ilościach, jednak warto nim zastąpić używanie zwykłego białego cukru. Dlaczego? Ponieważ ma wiele substancji czynnych ( kwasy organiczne, witaminy, składniki mineralne. Działa bakteriobójczo (najsilniej spadziowy, gryczany, lipowy). Ze względna swoje właściwości nie powinniśmy go poddawać na działanie wysokich temperatur.
 



Melasa (buraczana, trzcinowa) – powstaje podczas produkcji cukru. Cenna ze względu na zawartość  żelaza niehemowego, wapnia, magnezu i innych składników mineralnych.

Syrop klonowy ma podobne właściwości jak miód (nieco bogatszy w substancje czynne), a jego dodatkową zaletą jest mniejsza kaloryczność (261 kcal)

Syrop z agawy produkowany z kaktusa. Jest ok. 3 razy słodszy od białego cukru i ma niższy indeks glikemiczny, przez co można go polecić cukrzykom. Jednak zawiera bardzo duże ilości fruktozy o czym należy pamiętać przy wysokich trójglicerydach we krwi.

 
Cukier biały/ brązowy/trzcinowy/ nierafinowany – różnice


Cukier brązowy to po prostu biały cukier z dodatkiem niewielkiej ilości melasy przez co zawiera śladowe ilości składników mineralnych. 

Cukier trzcinowy nie różni się od cukru buraczanego. Również występuje w odmianie jasnej i ciemnej. Ten drugi podobnie jak cukier brązowy zawiera nieco melasy trzcinowej i śladowe ilości składników mineralnych.

Cukier nierafinowany to cukier który nie jest poddawany procesowi rafinacji. Brązowy kolor zawdzięcza melasie, która nie jest usuwana. Z tego powodu ten rodzaj cukru nie jest czystą sacharozą. Zawiera np. żelazo, wapń, magnez czy potas w śladowych ilościach. W porównaniu z białym cukrem jest odrobinę zdrowszy. Jednak wymienione minerały są w nim w zbyt małych ilościach by wpłynąć na nasze zdrowie.

Przyszłość – Stewia. Mało znana w Polsce, a doceniana od wielu lat w Azji. Roślina jest źródłem słodkich glikozydów (głównie stewiozyd), które nadają jej słodki smak i są ok. 300 razy słodsze od sacharozy. Stosuje się sproszkowane liście, czyste wyciągi z rośliny i w postaci słodzików, które praktycznie nie posiadają kalorii.

Jeśli macie pytania/ uwagi, to zapraszam do dyskusji w komentarzach.

2 komentarze:

  1. Ale pyszności:) Ja chcę taki deser:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam te artykuły, bo super sobie poczytać o czymś co ciągle wpajam ludziom,a i dopełniam swoje luki czasami ;) Ja poluję obecnie na stewię, a sugeruję opisać jeszcze w tym artykule ksylitol ;)

    OdpowiedzUsuń